Jest silniejszy od Supermana, zwinniejszy od Spidermana i bardziej cool od Batmana. Do tego ma trzech super-kumpli Bat-Pingwina, Wielkiego S. i Żyraf-Mana. Rhino Hero - bohater naszych czasów. Tym razem ratuje miasto przed bandą wścibskich małpająków. Poprowadźmy tą zgraną ekipę wdzięcznie przemykających po najwyższych piętrach niezbyt stabilnego wieżowca super-zwierzaków. Zdobądź szczyt, nie zawal konstrukcji i nie daj się sprowokować małpom, a do tego świetnie się przy tym baw - oto przepis na idealne popołudnie! Zapraszam na recenzję Rhino Hero: super battle!
Są takie tytuły, które na stałe wpisały się w kanon gier planszowych. Ze względu na kapryśną klientelę, grom dla dzieci przychodzi to nieco trudniej. Do takich gier wraca się regularnie, można polecać je w ciemno i nigdy się nie starzeją. Zazwyczaj są łatwe do wytłumaczenia, wyzwalają dużo emocji i w zdecydowanej większości mogą się pochwalić świetnym wykonaniem. Zdradzając nieco treść samej recenzji napiszę, że Zwierzak na zwierzaku jest jedną z takich gier. Myślę, że jest w ścisłej czołówce najlepszych gier dla dzieci. Zapraszam was do recenzji, w której znajdziecie odpowiedź na pytanie, co takiego jest w tych zwierzakach, że uwielbiają je całe pokolenia. Miłej lektury!
Słyszeliście kiedyś o nagrodzie Spiel des Jahres? To najbardziej prestiżowa nagroda, jaką może otrzymać twórca gier planszowych. Jest przyznawana od wielu lat i obecnie składają się na nią trzy kategorie: gra rodzinna, gra zaawansowana i gra dla dzieci. Nasz dzisiejszy bohater - Diego, to laureat słynnej nagrody w tej ostatniej kategorii. Krótko mówiąc, jest najlepsza grą dziecięcą, jaką wydano w 2010 roku. Koniecznie musimy się zatem przyjrzeć temu zielonemu gadowi i sprawdzić, czym tak bardzo uwiódł jury konkursu. Zapraszam do lektury!
Przy okazji poprzedniej recenzji wspominałem o kilogramach gier pamięciowych wśród tytułów dla dzieci. Na potwierdzenie tej tezy dzisiaj znowu wzniesiemy się na wyżyny swoich zdolności do zapamiętywania. Ale i tym razem cioteczka HABA nie poprzestała na prostym odkrywaniu i zbieraniu par obrazków. Tym razem od naszej pamięci zależeć będzie to, jak szybko przemierzać będziemy baśniową krainę swoim bohaterem. Zapraszam na wyspę Lumina na poszukiwanie bajecznych świetlików!
Rzuć kamykiem w stertę gier dla dzieci, a najpewniej trafisz w grę pamięciową. Jest ich zdecydowanie najwięcej na rynku i ilość kolejnych stale rośnie. Jedne są lepsze, a inne są gorsze. Jedne do złudzenia przypominają popularne gry pamięciowe, a inne wprowadzają nieco świeżości. Jak jest w przypadku Sleepy Castle? Sprawdźmy!
Nie wiem jak Wy, ale ja lubię być na bieżąco. Pomyślałem, że napiszę Wam kilka słów o grach, które ostatnio pojawiły się na stronie Babyvip.pl. Do każdej gry dodałem kilka zdań opisu, bo kota w worku nikt przecież nie kupuje (chyba, że ma ładny worek...?). Wśród nowości gra, na którą od miesięcy czekało całe mnóstwo planszomaniaków. Ale o tym w artykule.
Często jest tak, że patrząc na jakąś grę, lub nawet cokolwiek innego, próbujemy odgadnąć jak to działa. Z czym to się je? Intryguje nas. Nie może być inaczej w przypadku Tańczących jajeczek. Już sama nazwa przykuwa uwagę (i poddaje w wątpliwość, czy na pewno jest dla dzieci...). Niestety bywa tak, że po zapoznaniu się z działaniem danego tworu uznajemy, że zostaliśmy nabici w butelkę. Intrygujący wygląd był niezłym chwytem marketingowym. Jak jest w tym przypadku? Nie jestem pewien, ale dzieci szaleją!
Hou, hou, hou!
Wszyscy się cieszą, za oknem śnieg pada (troszkę), zaraz święta i w ogóle super! Gdyby jeszcze nie te dywany, okna, kurze i cholera wie co jeszcze...
Kochany Pan Felippe wie, czego Wam trzeba. Co roku to samo: które klocki kupić tym razem, co jest w promocji w internetach i co zrobić, żeby w styczniu nie było dodatkowej roboty na Allegro? Prezenty!:) Wybieranie prezentów dla jednych jest super przygodą, dla innych krótką piłką (szczególnie jeśli mają wtyki u Mikołaja, który jak wiadomo, wszystko ma w listach), a dla jeszcze innych udręką. A ja Was dzisiaj namawiam, żebyście w tym roku spróbowali czegoś żółtego:) Specjalnie dla Was, mała lista gier różnych. Od 2-latków wzwyż. Do przeczytania i wdrożenia. W tym roku prezenty same się wybrały.
Możemy wracać do kurzy.
Wrrrrruuuum! Dokoła kurz, smar i porozrzucane opony bolidów, które nie miały tyle szczęścia co wy. Pierwsze zakręty i prędkość osiąga ponad 300 kilometrów na godzinę! Tłumy wywatują, a rajdowcy czują już smak rozlewanego szampana. Byle się teraz nie nadziać na jakąś przeszkodę, abo, co gorsza, nie dać się zepchnąć przeciwnikowi. Ostatni zakręt, meta przekroczona! Fajerwerki, medale i sława! Oto, nadchodzę!
Dzisiaj gramy w Monzę. Czytać, czytać, nie ociągać się!
Dzień dobry!
Przedstawię Wam dzisiaj postać, obok której ciężko przejść obojętnie. Głównie dlatego, że zazwyczaj waży ponad tonę, a jego długość przekracza 3 metry. To nosorożec. Tym razem jeden z przedstawicieli tego gatunku, bohater niniejszego wpisu, postanowił rzucić w cholerę rajskie życie w Afryce, założyć oldschoolowe pantalony i wyruszyć w świat by ratować niewinnych obywateli. Jego domeną stały się wieżowce, po których skacze z gracją baletnicy w poszukiwaniu niczego niepodejrzewających włamywaczy. Super Rhino znowu w akcji!
Aloha!
Z tej strony Felippe! Witam Was w moim kąciku z grami planszowymi. Rozsiądźcie się wygodnie i zapraszam do lektury. Na dzień dobry kilka słów o moim małym pokoiku.
Facebook