Hou, hou, hou!
Wszyscy się cieszą, za oknem śnieg pada (troszkę), zaraz święta i w ogóle super! Gdyby jeszcze nie te dywany, okna, kurze i cholera wie co jeszcze...
Kochany Pan Felippe wie, czego Wam trzeba. Co roku to samo: które klocki kupić tym razem, co jest w promocji w internetach i co zrobić, żeby w styczniu nie było dodatkowej roboty na Allegro? Prezenty!:) Wybieranie prezentów dla jednych jest super przygodą, dla innych krótką piłką (szczególnie jeśli mają wtyki u Mikołaja, który jak wiadomo, wszystko ma w listach), a dla jeszcze innych udręką. A ja Was dzisiaj namawiam, żebyście w tym roku spróbowali czegoś żółtego:) Specjalnie dla Was, mała lista gier różnych. Od 2-latków wzwyż. Do przeczytania i wdrożenia. W tym roku prezenty same się wybrały.
Możemy wracać do kurzy.
Wrrrrruuuum! Dokoła kurz, smar i porozrzucane opony bolidów, które nie miały tyle szczęścia co wy. Pierwsze zakręty i prędkość osiąga ponad 300 kilometrów na godzinę! Tłumy wywatują, a rajdowcy czują już smak rozlewanego szampana. Byle się teraz nie nadziać na jakąś przeszkodę, abo, co gorsza, nie dać się zepchnąć przeciwnikowi. Ostatni zakręt, meta przekroczona! Fajerwerki, medale i sława! Oto, nadchodzę!
Dzisiaj gramy w Monzę. Czytać, czytać, nie ociągać się!
Facebook